Usiedli i… zagrali w siatkówkę. Na punkty i na medale

Siatka jest niżej, a boisko nieco mniejsze niż w tradycyjnej siatkówce. Za to zawodnicy w czasie gry muszą siedzieć. Bo to siatkówka na siedząco. Można ją zobaczyć na żywo, choćby jutro (w niedzielę, 27 października) w Policach. O punkty i medale walczą tu w ten weekend drużyny z kraju, a wśród nich dwie ze Szczecina.

W Policach w sobotę rozpoczął się II Turniej o Mistrzostwo Polski w piłce siatkowej na siedząco. Jeszcze dziś (27 października) można przyjść do hali sportowej SP 8 przy ul. Piaskowej (mniej więcej do godz. 14), żeby pokibicować i być może podpytać o możliwość dołączenia do treningów. W Szczecinie trenują dwie drużyny. Jedna właśnie walczy o kolejny medal (IKS Siedząca Szczecin), a druga o punkty do awansu do pierwszej ligi (KSI Start Szczecin).

–  Zawodnicy z całej Polski mają trzy turnieje i w każdym turnieju zdobywają punkty, suma punktów ze wszystkich turniejów i wszystkich meczów daje klasyfikację medalową w Mistrzostwach Polski w siatkówce na  siedząco – tłumaczy Tomasz Kaźmierczak, prezes Klubu Sportowego Inwalidów Start Szczecin, który jest organizatorem tego turnieju. – Mamy dzisiaj 12 drużyn, m.in.: z Warszawy, Lublina, Wrocławia, Szczecina, Łodzi, Wilkowa, Katowic.

Siatkówka na siedząco jest konkurencją paraolimpijską (ale trenują ją także osoby pełnosprawne). Na turnieju organizowanym w ten weekend w Policach jest obecny także trener kadry paraolimpijskiej zawodniczek i zawodników siatkówki na siedząco.

– W siatkówkę na siedząco grają przede wszystkim osoby z niepełnosprawnością ruchową – osoby po amputacjach lub osoby poruszające się na wózkach czy o kulach, które mają orzeczenie – mówi prezes.

Jakie są różnice w porównaniu z tradycyjną siatkówką?

– Różnica jest taka, że w siatkówce na siedząco zawodnicy podczas gry siedzą na boisku – wyjaśnia Tomasz Kaźmierczak. – Poruszają się siedząc, i mogą oderwać tylko jeden pośladek od ziemi. Boisko jest troszeczkę mniejsze, siatka jest na wysokości 115 cm. Inne reguły są takie same.

Do treningów można w każdym momencie dołączyć. Wystarczy skontaktować się z wybraną drużyną – np. przez stronę internetową lub Facebooka.

– Zapraszamy wszystkich, którzy chcieliby usiąść i zagrać w siatkówkę – mówi Roman Ławniczak, trener sekcji siatkówki na siedząco KSI Start Szczecin

I przyznaje, że to nie jest tak łatwa gra, jak się może wydawać.

– Przychodzą czasami ludzie, którzy  grali w siatkówkę i wcale nie jest im łatwo zaadaptować się do warunków gry na siedząco – przyznaje trener.

Przekonuje, że jednak warto podjąć wysiłek.

– W życiu każdy ma coś do zrobienia — mówi Roman Ławniczak. – I trzeba to po prostu znaleźć. Dzisiaj jeden z zawodników mi powiedział: „Jak to zobaczyłem, pomyślałem, że to jest mój świat”. I gra do dziś. Mimo 70 lat. Każdy powinien mieć taką odskocznię od życia codziennego, taką tratwę ratunkową i moment dla siebie. Niektórzy idą na rower, a niektórzy siadają i grają w siatkówkę.


Możesz komentować anonimowo, wpisać dane ręcznie lub użyć swojego konta w mediach społecznościowych.